DNA, a fizyka Kwantowa podczas kreacji świata
DNA a fizyka Kwantowa podczas kreacji świata, jest ważniejsza niż myślisz.
Elegancka prostota ludzkiego ciała daje nam piękny przykład hologramu, który jest już nam znany.
DNA każdej części naszego ciała zawiera kod genetyczny- całkowity wzór DNA- dla całej reszty organizmu, niezależnie od tego skąd pochodzi.
Czy oddamy próbie paznokieć, włosy, krew – wzór genetyczny sprawiający, iż jesteśmy tym , kim jesteśmy, jest zawsze zawarty w kodzie…..Zawsze ten sam.
Wszechświat a DNA
Tak jak wszechświat zawsze się zmienia z ukrytego na jawny, przepływ od niewidzialnego do widzialnego jest tym, co tworzy dynamiczny prąd kreacji w wszechświecie. To właśnie tę nieustannie zmieniającą się naturę kreacji miął na myśli JOHN WHEELER, określając wszechświat jako „partycypujący” – czyli niedokończony i wciąż reagujący na świadomość.
Ciekawe, iż jest to dokładnie taki sposób, w jaki tradycje mądrości z przeszłości wskazywały funkcjonowanie naszego świata. Od starożytnych indyjskich Wed, uważanych przez niektórych uczonych za powstałe 5 tysięcy lat p.n.e,[za moment powstania Wed przyjmuje się umownie ok 1800 p.n.e., choć prawdopodobnie część powstała wcześniej. Liczących 2 tysiące lat Zwojów znad Morza Martwego czyli tzw tzw. Rękopisów z Qumran albo Manuskryptów znad Morza Martwego, główne przesłanie zdaje się mówić, iż świat jest w istocie odbiciem tego, co dzieje się w wyższym wymiarze lub głębszej rzeczywistości Na przykład komentując nowe przekłady fragmentów zwojów znanych jako Pieśni Szabatowej Ofiary, ich tłumacze podsumowują ich treść:
„To co dzieje się na ziemi jest tylko bladym odbiciem, większej, ostatecznej rzeczywistości”
Jak w Niebie, tak i na ziemi
Implikacją zarówno fizyki kwantowej jak i starożytnych tekstów jest to, iż w niewidzialnym wymiarze tworzymy plan naszych związków, kariery, sukcesów i porażek w widzialnym świecie.
Patrząc z tej perspektywy, Boska Matryca działa jak wielki kosmiczny ekran, który pozawala nam ujrzeć niefizyczną energię naszych emocji i przekonań (nasz gniew, nienawiść, wściekłość: podobnie jak miłość. Współczucie i zrozumienie) wyświetloną w fizyczny medium życia.
Tak jak ekran kinowy odbija bez osądzania obraz, bez względu na to, co zostało sfilmowane, Matryca zdaje się zapewniać bezstronną płaszczyznę dla naszych wewnętrznych przekonań i doświadczeń, które widzimy w świecie.
Czasem świadomie, a częściej nieświadomie „ujawniamy: nasze najprawdziwsze przeświadczenia dotyczące wszystkiego, od współczucia po zdradę, poprzez jakość otaczających nas związków.
Innymi słowy jesteśmy jak artyści wyrażający najgłębsze namiętności, lęki, marzenia i pragnienia poprzez żywą esencję tajemniczego kwantowego płótna.
Jednakże w przeciwieństwie do typowego płótna malarskiego, istniejącego w jednym miejscu, w określonym czasie, nasze płótno jest ta samą substancją, z której wszystko jest zrobione- jest wszędzie i jest zawsze obecne.
Artysta, a Kreator
Przenieśmy obraz artysty płótna o jeden krok dalej. Tradycyjnie artyści są oddzieleni od swojej pracy i używając narzędzi dla przeniesienia wewnętrznej kreacji na zewnętrzny wyraz. Jednak w boskiej Matrycy znika podział między dziełem sztuki a artystą: my jesteśmy zarówno płótnem jak i artystą, który go używa.
Sam pomysł , iż tworzymy od wewnątrz nasze własne kreacje, przychodzi na myśl jedna z kreskówek Disneya, tak popularnych w czarno-białej telewizji w latach 50. i 60.
Najpierw widzieliśmy rękę nieokreślonego artysty szkicującą w bloku rysunkowych znaną postać z kreskówki, taką jak Myszka Miki. Podczas szkicowania obraz nagle ożywa i zaczyna się poruszać. Potem Miki zaczynał tworzyć własne rysunki innych bohaterów kreskówki z wnętrza samego szkicu. Pierwotny artysta nagle przestawał być widoczny i potrzebny, znajdował się dosłownie poza kadrem.
Za pomocą niewidzialnej ręki Miki i jego przyjaciele nabierali własnego życia i osobowości. Podczas gdy wszyscy spali w wymyślonym domu, cała kuchnia radośnie ożywiała. Gdy cukierniczka tańczyła z solniczką, a filiżanka wywijała z maselniczka.. postaci nie miały już żadnego związku z artystą.
Choć może to być nadmiernym uproszczeniem tego, jak funkcjonujemy w Boskiej Matrycy, pomaga jednak w przywołaniu subtelnej i abstrakcyjnej idei: nas jako twórców tworzących wewnątrz nasze własne kreacje.
Wygląda na to, iż artyści dopracowują obraz, aż stanie się dokładnie taki , jak ich zamysł, pod wieloma względami robimy to samo poprzez Boska Matrycę z naszymi doświadczeniami życiowymi.
Emocja, a zbieg okoliczności
Poprzez paletę naszych przekonań, osądów, emocji i modlitw, znajdujemy się w związkach, pracy i sytuacjach wsparcia lub zdrady, rozgrywających się z różnymi osobami w różnych miejscach. Jednocześnie Ci ludzie i sytuacje często zdają się znani i bliscy.
Implikacje bycia otoczonym przez plastyczny świat stworzony przez nas samych są rozległe, potężne i dla niektórych być może trochę przerażające. Nasza zdolność do używania Boskiej Matrycy w sposób zamierzony i twórczy daje nam moc zmiany sposobu, w jaki widzimy nasza rolę w wszechświecie.
W największym przynajmniej znaczeniu sugeruje, iż życie to znacznie więcej niż przypadkowe zdarzenia i zbiegi okoliczności., z którymi radzimy sobie jak najlepiej umiemy. Ostatecznie nasz związek z kwantową esencją, który łączy nas ze wszystkimi innymi, przypomina nam, iż jesteśmy twórcami. Jako tacy możemy wyrażać nasze najgłębsze pragnienia i uzdrowienia. , obfitości, radości i pokoju w wszystkim, poczynając od naszego ciała i życia, aż po nasze związki.
A możemy to robić świadomie, wybierając czas i sposób. Jednak nowicjusze potrzebują małego szturchańca, aby polecieć, wszystkie te możliwości wymagają subtelnej, acz potężnej zmiany w sposobie, w jaki myślimy o świecie i sobie samych. Wobec tej zmiany nasze konkretne pragnienia, najwyższe cele i wzniosłe marzenia zdają się nagle być w zasięgu ręki.
Jak cudownie by nie wyglądała ta rzeczywistość, wszystko to – i dużo więcej – jest możliwe w królestwie Boskiej Matrycy.
Klucz do zmian
Kluczem jest nie tylko zrozumienie jej działania. By wyrazić nasze pragnienia, potrzebujemy również języka rozpoznawanego przez starożytną sięć energii.
Ale o tym już w następnym wpisie.
Dziś pragnę, abyś zrozumiał co starałem się opisać i zaczął kreować swoja rzeczywistość świadomie tak, jak zapragniesz. Twoja zmiana przełoży się na zmianę kolektywną i od pierwszego świadomego kroku, zaczniesz zauważać zmiany w wszechświecie.
Chcesz zmian na świecie, sam się nią musisz stać.
Daj świadectwo.